Krzysztof Rutkowski wzbudzał w ostatnich miesiącach naprawdę spore kontrowersje. Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od jego rzekomego romansu z Dominiką Zasiewską, znaną z programu Kuby Wojewódzkiego. Co ciekawe, Rutkowski miał być wówczas w szczęśliwym narzeczeństwie z Mają Plich.
Wodzianka sukcesywnie publikowała w sieci kulisy ich „związku”, w tym wspólne zdjęcia czy pikantne SMS-y. Detektyw do zarzucanej mu zdrady się nie przyznał, a Maja mimo wszystko przygarnęła ukochanego do domu.
Zobacz również: Wodzianka opublikowała zdjęcie z Rutkowskim i potwierdziła, że mieli romans: „MIAŁ JĄ ZOSTAWIĆ I OŻENIĆ SIĘ ZE MNĄ”
Znajomi Wodzianki potwierdzają jej związek z Rutkowskim: „Odwiedzali nas jako para”
Od głośnego skandalu minęło już kilka tygodni, lecz Krzysztof i Maja co pewien czas publikują w sieci zdjęcia lub wpisy, które ponownie wzbudzają wokół nich trochę szumu. Niedawno Plich w odpowiedzi na jeden z komentarzy internautów pod swoim wpisem wyznała, że wraz z Krzysztofem są już po ślubie, a ona jest w ciąży. Wpis jednak szybko zniknął z sieci.
Sprawę postanowiła skomentować sama Wodzianka, twierdząc, że jeżeli to prawda, to Maja musiałaby zajść w ciążę wtedy, gdy „byli z Krzyśkiem najszczęśliwsi”.
Plotki na temat rzekomej ciąży Mai podsyca fakt, iż żona(?) detektywa pochwaliła się niedawno zdjęciem, na którym trzyma w objęciach małe dziecko, ubrane w kamizelkę z napisem „Rutkowski patrol”. Po jakimś czasie fotografia ta również zniknęła z jej profilu.
Z kolei, już następnego dnia Rutkowski udostępnił na Instagramie zdjęcie, na którym wychodzi ze sklepu, trzymając… pampersy!
Co więcej, na jeden z komentarzy internautów, że dla małego dziecka detektyw powinien wybrać mniejszy rozmiar pieluch, ten odpowiedział:
Przecież trzy miesiące też będzie miała!
Do rozmowy włączyła się również Maja.
Na szczęście drugie opakowanie w rozmiarze 1
– napisała.
Dzisiaj z kolei, Plich dodała na swoim Instagramie wymowne zdjęcie, które sugeruje, że razem z Rutkowskim rzeczywiście spodziewają się drugiego dziecka…
(czytaj dalej na następnej stronie)